Wzorowanie Na Formułach, Jest Dla Ludzi Niepotrafiących Samodzielnie Myśleć. Łamiąc Wszelkie Zasady, Ignorując Wszelkie Osądy I Opinie…Robiąc Swoje-Jestem Sobą…A Ty…Kim Jesteś?


Richie Kotzen-„Riot”


Już jest…nowy klip 👍👍👍

Apple Zapowiada Nowego MacBooka…Dotykowy Ekran I Klawiatura Ze Specjalną Ochroną 😂


…Mówię…itd


Rozpoczęcie wypowiedzi słowami „mówię”, niesie za sobą wiele śmiesznych reperkusji wychowania…edukacji, jak i również mniej śmiesznych, a w zasadzie bardzo poważnych konsekwencji tegoż wychowania, czy też edukacji. W wielu przypadkach spotkałem się z osobami, które prowadząc dialog facetoface, czy też rozmowę telefoniczną, większość swych wypowiedzi, będących odniesieniem się do pytania, zaczynali od „mówię”. Zacząłem zastanawiać się, na ile osoby te, są pewne empatii słuchacza…odbiorcy, z czego wynika ta nieokiełznana potrzeba manifestacji czynności mówienia, ponieważ jeśli ja mówię do kogoś nie muszę zwykle naznaczać tego, że mówię. Mówiąc do kogoś, mam świadomość, że mówię, oraz to, że słuchacz wie, iż mówię, i analizuje to co mówię. Zupełnie inna sytuacja występuje w momencie, kiedy w dialogu użyję stwierdzenia „tak jak mówię”. To stwierdzenie, i użyta jego forma, nie jest już aż tak rażąca, z uwagi na to, iż odnoszę się do swoich „powyższych” wypowiedzi. To nawet z uwagi na zbyt ponadprzeciętną wykorzystywalność może uchodzić za normę, będącą zjawiskiem normatywnym. Umberto Eco opublikował w swoich „Zapiskach Na Pudełku Od Zapałek” swego czasu, felieton, w którym opisuje swoje wrażenia, związane z badaniem obyczajowości pewnego „osobliwego” środowiska, mianowicie plemienia „BONGA”, które w swej obyczajowości, odczuwało, i realizowało manifestowanie zapowiedzi realizowanej czynności w sposób skrupulatny. W ich społeczności stosowano zabiegi polegające na pro-informowaniu o wszystkim. Na każdym domu takiego Bonga widniała karteczka z napisem-DOM. Pod każdym dzwonkiem przy drzwiach wejściowych widniała karteczka z napisem-DZWONEK. Do tego wszystkiego, jak jeszcze było by mało, w przedstawieniach teatralnych, wychodził aktor na scenę i oznajmiał- „a teraz antrakt”. W wypowiedziach, stosują ponoć na początku schematy typu: Mam na imię : STEFAN, i będę teraz mówił i używał słów. Zachodzi teraz pytanie…na ile osoby, nadużywające od rozpoczęcia swej każdej wypowiedzi od słów „mówię”, mają swoje korzenie w plemieniu BONGA, a na ile jest to wynikiem braku edukacji, braku świadomości społeczno środowiskowej, lub też zwykłego prymitywizmu? Można by się doszukiwać tu wielu uwarunkowań, jednak moja konkluzja jest dość prosta, a jak wiadomo, najprostsze rozwiązania bywają zwykle najbardziej trafne. Uważam mianowicie, iż taka obierana forma rozpoczęcia wypowiedzi przez TAKIE a nie INNE osoby wynika przede wszystkim z ubogiego zbioru, zasobu językowego, który to deficyt osoby te, starają się rekompensować właśnie tego typu „pustą”, nic nie wnoszącą do merytoryki wypowiedzi ułomnością, COŚ, czego nie jestem w żaden sposób zinterpretować, ale jak mniemam-wartość. Z całym szacunkiem dla plemienia BONGA…nie potrzebujemy tego w naszej społeczności, co czasem objawia się notorycznie…szczególnie na radogoszczu u pewnej rodziny… Czyżby ta rodzina miała swoje korzenie w plemieniu Bonga? Nie wiem…ale tak domniemam.