Tomasz Tomaszewski powiedział, że każdy ma do wyboru dwie postawy w życiu. Jedna polega na plynięciu z głównym nurtem, który w zasadzie od dawna można nazwać ściekiem. Lub wyjść z niego na brzeg, powiedzieć „dziękuję, dziękuję”…pomachać całemu tłumowi, wyznaczyć sobie własną ścieżkę, i w zgodzie z sobą, oferując coś od siebie, coś nowego, konsekwentnie nią podążać, wykazując odwagę odrzucenia wszystkiego tego, co sądzi na ten temat opinia publiczna. Wypowiedź ta oczywiście miała głębsze niż tylko do fotografii odniesienie. Ja tę drugą postawę realizuję od zawsze. Dlatego nikt ani telewizją, która powstała w celu sterowania ludźmi, niepotrafiącymi samodzielnie myśleć, ani siłą kuriozalnego masowego obłędu, w który zdają się popadać teraz właśnie tacy, wspomniani przeze mnie wcześniej ludzie, nie zmusi mnie do kultywowania jakiś tradycji resortowych, ustanowionych podstępnie w zupełnie innych celach, niż zdaje się to całej masie, emocjonalnie wykorzystywanych jednostek 🤘💪😎